Oczywiście cyferki i parametry techniczne to nie moja bajka, więc dociekliwych odsyłam na stronę producenta: http://asskea.de/produkt/provisio-m28
Sprzęt jest nowy, nie widziałam go w sprzedaży w Polsce ale pewnie niedługo pojawi się w ofercie Respirei.
Z parametrów wynika, że to jeden z najmocniejszych ssaków domowych. Naszym zadaniem było sprawdzić w praktyce, czy siła ssania jest faktycznie taka dobra i w ogóle wyrazić naszą opinię o tym urządzeniu.
Według mnie Asskea odsysa super. Krzyś jest akurat zdrowy i niespecjalnie "problematyczny", choć wydzielinę z rurki ma raczej gęstą i bez koflatora czasem ani rusz. Regulacja mocy jest trzystopniowa - my używaliśmy średniej, która jest porównywalna do maxa w Laerdalu czy Weinmannie (zdecydowanie większa niż z Medeli Clario).
Przede wszystkim ssak jest piękny, zgrabny, lekki i elegancki. Ma bardzo wygodny system wpinania i wypinania pojemnika a filtr antybakteryjny montuje się bezpośrednio między pojemnikiem a obudową.
Wadą jest wg mnie sposób włączania i wyłączania. Przycisk jest z boku, nie wystaje i ciężko go "wymacać", w terenie może to być niewygodne. Ale pewnie to kwestia przyzwyczajenia :)
Asskea ma też jakiś zupełnie inny niż wszystkie znane mi ssaki system obrotowy. Nie jest głośny ale przedziwnie terkocze. Jak stara maszyna do szycia albo mały traktorek. Przy zassaniu zwalnia i zupełnie zatrzymuje obroty dzięki temu się nie nagrzewa. Nie wpływa to jednak zupełnie na jakość odsysania, a po kilku dniach przyzwyczailiśmy się do tego dźwięku.
Bateria u nas trzymała 24 godziny bez oznak zużycia, potem dioda z zielonej zmieniła się na żółtą więc podłączyłam go do prądu. Moc cały czas była taka sama (a mam wrażenie, że niektóre ssaki tracą ją przy lekko rozładowanej baterii). Podsumowując po blisko tygodniowym testowaniu: podoba mi się :)
Wiem, trochę to nienormalne ekscytować się wyglądem ssaka medycznego. Ale, my rodzice dzieciaków uzależnionych od technologii, mamy lekko pod tym względem "zryte berety". Ja na przykład odkryłam, że jestem straszną gadżeciarą jeśli chodzi o Krzysiowe niezbędniki i zamierzam raz na jakiś czas podobne wpisy jeszcze popełniać ;)
Szukajcie ich pod etykietą sprzęty.
Bardzo dobry ssak medyczny. Polecam.
OdpowiedzUsuńWitam. Czy korzystacie Państwo jeszcze z tego ssaka?? Jestem zainteresowany zakupem jako ssak przenośny i ciekawi mnie jak się spisuje, czy były jakieś awarie, ile trzyma bateria itp. Proszę o odpowiedź.
OdpowiedzUsuńDzień dobry, tu mama Krzysia. Testowaliśmy ten ssak dawno temu ale koniec końców go nie kupiliśmy. W domu używamy teraz dużej Asskei M30 Plus a na wyjścia mamy Devilbissa vacuaide compact. Taki zestaw dla nas okazał się najlepszy :)
UsuńSzukam właśnie dobrego ssaka na wyjścia, dlatego zbieram opinie od użytkowników, bo sklep jak to sklep - zawsze mają super sprzęt. Ten M30 jest ok, ma duży przepływ, dobrze sobie radzi z trudniejszą wydzieliną, ale jest za duży jako ssak przenośny. Z tymi Devilbissami z wentylacji mam średnie doświadczenia, ale też te ich ssaki są już wiekowe i wiele razy naprawiane. Dlatego mam lekką obawę przed tą marką, chociaż tego https://www.respirea.pl/product/Ssak-medyczny-Vacuaide-Compact--s100586 nie znam, bo rozumiem, że o tym mowa??
Usuń