wtorek, 20 czerwca 2017

"Diablak" poskromiony!

Mamy niesamowitą rodzinę. Już się chyba kiedyś chwaliliśmy, ale pisząc o dobrych rzeczach można się powtarzać ;) Wszyscy bez wyjątku akceptują Krzysia i zawsze możemy liczyć na pomoc w kryzysowych sytuacjach. Jesteśmy regularnie dokarmiani, dopieszczani i wspomagani na wszelkie możliwe sposoby. W rodzinie tej fantastycznej ma Krzyś na przykład takiego wujka Filipa.
Wujek Filip to stuprocentowy facet, co to pomoże meble wnieść kiedy trzeba, czy też przyjedzie i zmieni oponę, gdy kobieta (czyt. mama Krzysia, całkiem niedawno) wpadnie w panikę. I do tego miły jest zawsze i uprzejmy, że och i ach. Jest też tatą cudnych bliźniaków Kasi i Tomka i dowodem na prawdziwość cytatu, który kiedyś wyczytaliśmy na czyjejś koszulce, że "real men make twins"!

środa, 14 czerwca 2017

Przedszkolaczek

Life is cruel! Dopiero pochwaliliśmy się, że nie chorujemy i nie odwiedzamy szpitali a tu bach: Kris w trybie bardzo nagłym wylądował na stole operacyjnym. Nie będziemy jednak o tym pisać (przynajmniej nie teraz). Miało być o przedszkolu :)

Kiedy 3 lata temu Krzyś wrócił ze szpitala, nasze życie przewróciło się do góry nogami. Pisaliśmy już o tym wiele razy. W domu pojawiło się dziecko wymagające stałej opieki, całodobowego nadzoru, specjalistycznych zabiegów i wielu sprzętów podtrzymujących życie. Początkowo staraliśmy się nie wybiegać w zbyt daleką przyszłość. Baliśmy się myśleć o tym, co będzie za rok, dwa czy pięć. Przerastała nas codzienność. Jednak dzięki wielu znajomościom jakie zawarliśmy z rodzicami ciężko chorych dzieci, zrozumieliśmy, że dla dobra Krzycha pewne rzeczy musimy zaplanować, że niepełnosprawność nie znaczy, że mamy się zamknąć, odizolować i budować dla niego całkiem "inny świat".