Rozczulając się nad tym, jak słodko śpi (w swoim łóżeczku!) trzymając w łapce króliczka, zrobiliśmy właśnie Krzysiowi zdjęcie.
Spojrzeliśmy na nie i dopiero po chwili uświadomiliśmy sobie ile sprzętów się wokół niego znajduje. Na co dzień w ogóle już nie zwracamy na nie uwagi. Zwykły pokoik zwykłego małego chłopca.
Ciekawa jestem, czy Wam, drodzy czytacze, bardzo rzucają się w oczy.
Urok osobisty Krzysia jest tak wielki, że przesłania wszystko inne na zdjęciach ;o) Pozdrawiam, Mama też Krzyśka.
OdpowiedzUsuńDziękujemy i pozdrawiamy :)
UsuńNajpierw jest Krzyś a potem sprzęty ☺ choć nie powiem że nie widać. ..
OdpowiedzUsuńU nas także jest taka kolejność, chociaż zazwyczaj sprzęty stanowią z Krzysiem jedność :)
Usuń